Przejdź do głównej zawartości

Miłościwie nam panujący...

Jak zauważyliście na moim blogu są posty dotyczące rodzin królewskich.
Zdecydowanie jest to moja pasja, uwielbiam o nich czytać, oglądać ich zdjęcia no i w ogóle.
Wielką radość sprawia mi to gdy wysyłam list to jakiegoś pałacu a odpowiedź nadchodzi :)
No ale zacznijmy od początku czyli od tego jak to się w ogóle zaczęło :)
ZAPRASZAM!

***

16 listopada 2010 r świat obiegła oficjalna informacja, że Jego Królewska Wysokość książę William zaręczył się ze swoją wieloletnią partnerką Catherine Elizabeth Middleton :)



Data ta to zdecydowany początek mojej fascynacji monarchią która trwa już blisko 6 lat i przybiera na sile, ale trzeba zaznaczyć, że było coś dużo wcześniej.

W 1961 r na świat przyszła kobieta, która swoją pozycją społeczną zdziałała bardzo dużo i dawała niesamowity przykład- Diana, późniejsza księżna Walii, która swoje życie straciła w wyniku tragicznego wypadku w 1997 r.


W momencie wydarzenia się tej tragedii byłam za mała by cokolwiek pamiętać jednak dzięki opowiadaniom mamy poznałam księżną Walii jako niesamowitą kobietę. Kiedy byłam starsza i umiałam czytać z wielką przyjemnością czytałam jej biografię, dowiedziałam się o niej wielu rzeczy i co za tym idzie drzewo genealogiczne rodziny Windsorów oraz biografie niektórych z osób.

Wracamy do historii, rok 2010, zaręczyny, przygotowania do królewskiego ślubu, czytanie wszystkiego co się pojawiło, patrzenie jak piękna dziewczyna z ludu znalazła swojego księcia :)

Nadchodzi rok 2011, kwiecień- ja, młoda fanka monarchii decyduję, że chcę obejrzeć ślub na żywo, zgoda jest jednak na dzień przed jest odmowa i mój smutek, żal i płacz, który nie daje zmiany decyzji- trudno.



29 kwietnia 2011 r - królewski ślub a ja siedzę w szkole, gdy się zaczyna, trwa itd ktoś mi mówi, że Panna Młoda wygląda pięknie.

Lekcje się kończą, przybiegam do domu, transmisja zakończona. włączam komputer przeglądam zdjęcia, oglądam filmiki i stwierdzam: pięknie, bajkowo <3

I od tego momentu moje zainteresowanie tematem królewskim wzrasta, szukam różnych informacji, trafiam na bloga o nowej Księżnej. przez kolejne tygodnie, miesiące patrzę jak świetnie sobie radzi, patrzę na miłość jaka łączy tę parę, aahh... ;)

Pewnego dnia natrafiam na bloga o księżniczce Victorii ze Szwecji (aktualnie o 3 szwedzkich księżniczkach ), później na kolejne blogi i tak poszerzam wiedzę i zainteresowania.

Kolejny punkt wzmożonego zainteresowania- 3 grudnia 2012r, urodziny mojej babci :D A w temacie królewskim to czego każdy od dawna oczekiwał- książęca para z Wielkiej Brytanii spodziewa się dziecka. 

W środowisku królewskim wybucha euforia, mijają tygodnie- zaczyna się lipiec, każdy oczekuje na informację o narodzinach- w końcu 22 lipca jest informacja, że księżna jest w szpitalu- znów euforia i oczekiwanie, różne napływające informacje. Dzień powoli się kończy, ja ponieważ już było dość późno decyduję się iść spać, szybki rzut oka na telewizor- nagle zaczyna się program o rodzinie królewskiej, który miał być pokazany gdy dziecko już się urodzi- szybkie przełączenie na BBC i jest informacja "księżna urodziła syna"- no to otwieram internet i czytam wiadomości po kolei :) No ale... czas spać, jutro też jest dzień i to nawet ważniejszy ;) Kolejny dzień upłyną na oczekiwaniu aż w końcu wieczorem poznaliśmy małego księcia- pamiętam to jak dziś (zresztą dość często to oglądam) moment otwierania się drzwi i to jak się pojawili- we troje- płakałam i wtedy i dzień przed, to był bardzo wzruszający moment :)


Później kolejne wydarzenia, obserwowane z radością i nagle kryzys- 2014 rok, lipiec/sierpień a ja stwierdzam, że mam dość, że to koniec mojej pasji. W sierpniu Kate, William i Harry mieli wyjście, Kate w błękitnej sukience- moja pierwsza myśl? Jest w ciąży! Wkrótce to potwierdzono- no i od nowa moje zainteresowanie wzrastało, znów obserwowanie jak wygląda przyszłam mama itd.
2 maj 2015r budzę się i zaglądam na Facebooka- pierwsza informacja- księżna jest w szpitalu.
Otwieram laptopa, włączam Twittera pary książęcej i w tym momencie wyświetla się post, że George ma siostrzyczkę, którą wkrótce przyjeżdża odwiedzić a wieczorem znów przyszło nam oglądać otwieranie się drzwi i uśmiech młodych rodziców.



Brytyjska Rodzina Królewska to zdecydowanie moja ulubiona, bardzo lubię też Szwedzką, Duńską (dlatego pojechałam do Danii na wycieczkę) oraz rodzinę z Monako.
Dość często zdarza mi się oglądać po raz kolejny "królewskie" momenty takie jak ślub, narodziny dzieci, oficjalne wyjście. Uwielbiam to <3

No dobrze, na dzisiaj to chyba tyle, jeśli macie pytania lub chcecie się czegoś dowiedzieć- komentujcie!!


 ***
zdjęcia znalazłam w internecie, posty są z Twittera- zrobiłam zrzut ekranu :)

Komentarze

  1. Bardzo ciekawy post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje zainteresowanie monarchią zaczęło się już w latach 90-tych kiedy oglądałam gazety mamy. Wśród nich było wiele numerów Życia na gorąco a w nich dodatki o ślubach królewskich. Gdy zginęła księżna Diana w trzech kolejnych numerach była wkładka o księżnej. Niestety babcia spaliła je w piecu.
    Nie wiem czy wiesz ale ŻnG to jedyna gazeta, która w każdym numerze pisała i pisze o monarchii.
    Później moje zainteresowanie wzbudziła MM za sprawą dokumentu emitowanego o niej na tvp 2. Jednocześnie Viva i Gala rozpisywały się o Wiliamie.
    Pewnego dnia w kafejce internetowej szukając informacji o MM natchnęłam się na artykuł o Mary, dziewczynie z Australii, w której zakochał się książę. I tak właśnie postanowiłam śledzić jej losy. Był ślub, dziecko. Informacji cały czas szukałam w necie a w 2004 roku nie było to takie łatwe jak teraz. Znalazłam jednak świetny blog o Mary pisany po duńsku. Niestety już nie istnieje.
    I tak zgłębiałam swoją wiedzę.
    Później (2010) natrafiłam na blog polski o Mary- Izy na onecie. Z bloga Izy trafiłam na blog o księżniczce Victorii i Marty o Kate.
    ania_lroyal

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Proszę o komentowanie w sposób kulturalny.

Popularne posty z tego bloga

Jak napisać list z prośbą o autograf.

Na prośbę czytelnika ponownie post o tym jak zdobyć autograf. Ja autografy w większości zdobywam listownie. Co należy zrobić by zdobyć podpis idola? Szykujemy dwie koperty różnej wielkości- np A4 i A5 oraz zdjęcie idola. Ja zawsze wysyłam zdjęcie bo ułatwia to zdobycie podpisu. Wyszukujemy adres do idola. Najczęściej jest to adres agencji, teatru czy planu filmowego.  Znaleziony adres piszemy na większej kopercie kopercie, zaś na mniejszej piszemy swój adres. Ja również na dużej kopercie zawsze piszę swój adres na wypadek zwrotu listu do mnie. Na obie koperty przyklejamy znaczki i szykujemy list. List. Na górze piszę zwrot grzecznościowy, następnie kilka słów o sobie, później kilka zdań o idolu, tzn. za co go cenię, coś o jego osiągnięciach. Następnie proszę o jej lub jego autograf na zdjęciu które wysłałam i składam odręczny podpis. Do dużej koperty wkładam mniejszą kopertę (z napisanym na niej adresem), list, zdjęcie oraz gdy list wysyłam za granicę- kupon IRC (międzynarodowy

Odpowiedź od Królowej Małżonki!

Witajcie! 26 stycznia otrzymałam odpowiedź od Camilli, Królowej Małżonki. Były to podziękowania za życzenia, które wysłałam 8 grudnia 2022 roku z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.

Poznajmy ich lepiej- Królowa Małgorzata II

Królowa Małgorzata II urodziła się 16 kwietnia 1940 jako córka Króla Frederika IX i Królowej Ingrid. Jej pełne imiona brzmią: Margrethe Alexandrine Þorhildur Ingrid. Królową Danii została w 1972 roku po śmierci swojego ojca. Królowa uczęszczała do Zahles Skole w latach 1946-1955. Jednakże od 1946 do 1949 roku uczyła się w Pałacu Amalienborg. W latach 1955-1956 uczyła się w  North Foreland Lodge w Hampshire w Anglii. Po otrzymaniu prywatnych lekcji ukończyła Zahles Skole z certyfikatem egzaminacyjnym na poziomie szkoły średniej II stopnia w 1959 roku. W latach 1960-1965 Królowa studiowała na uniwersytetach w Danii i innych krajach europejskich. Po zdaniu egzaminu z filozofii na Uniwersytecie w Kopenhadze w 1960 roku, studiowała archeologię na Uniwersytecie w Cambridge w latach 1960-61 i uzyskał dyplom z archeologii prehistorycznej. Następnie studiowała nauki polityczne na Uniwersytecie w Aarhus w latach 1961-1962, na Sorbonie w 1963 roku i London School of Economics w 1965 ro