Przejdź do głównej zawartości

Sen na jawie czyli moja podróż

Podróże, małe i duże, kto ich nie lubi? no może i są tacy którzy nie lubią wyjeżdżać ;) Ja jednak należę do grupy ciekawskich i chętnych to poznawania nowych miejsc :)

A więc o czym dzisiaj?


O tym o czym marzy fanatyk monarchii ;)



KRÓLEWSKA DANIA

Tak się szczęśliwie złożyło, że podczas tegorocznych wakacji miałam możliwość pojechać na wycieczkę do tego malowniczego kraju :)

No więc od początku, moja podróż zaczęła się od przejazdu do miejscowości Rostock która leży w Niemczech, to właśnie stamtąd odpływał prom do Danii. Po wjechaniu autokarem na prom należało wejść na pokład, ja byłam na samej górze, usiadłam koło sklepu wolno cłowego w którym znajdowały się najbardziej znane marki świata m.in Dior czy Chanel zaś w drugiej części sklepu były artykuły spożywcze np. czekolady, żelki, ciastka.


Po przypłynięciu do miejscowości Gedser udaliśmy się w podróż do celu naszej podróży. Z portu do stolicy jest 150 km, my po dojechaniu do stolicy Danii skręciliśmy na moment do Szwecji do Malmo, wjechaliśmy na 16 km most łączący oba te kraje :)



16 kilometrowy most łączący Danię ze Szwecją


Po krótkim pobycie w Szwecji udaliśmy się do stolicy Danii- Kopenhagi, najpierw pojechaliśmy do syrenki, która jest dużo mniejsza niż ta nasza ;)

Następnie zatrzymaliśmy się pod fontanną do której wg legendy jeśli wrzuci się monetę to ponownie odwiedzi się Danię ;)


fontanna :)

Następnie udaliśmy się pod Amalienborg czyli oficjalnej siedziby duńskich monarchów :)






a o to i Amalienborg, jak widzicie nie ma flag, czyli rodziny królewskiej w środku nie ma :(

Kiedy dotarłam pod pałace akurat odbywała się zmiana warty ;) 



czekanie na sygnał do marszu ;)
wartownik gwardii
oczekiwanie na znak do przejęcia warty
pałac Chrystiana VIII- dom następcy tronu księcia Fryderyka, to tu mieszka on razem z małżonką i dziećmi- na maszcie jest flaga co oznacza, że byli oni w pałacu

kiedy spoglądałam w okna widać było zapalone światła, niektóre okna były otwarte a niektóre firanki odsłonięte- niestety nikt się w oknach nie pokazał :(
Stojąc pod pałacem rozglądałam się uważnie czy aby gdzieś koło mnie nie pojawi się ktoś z tej najpopularniejszej duńskiej rodziny ;) 

Po odejściu -które próbowałam odwlec jak tylko mogłam- spod pałacu udaliśmy się do sklepu z pamiątkami których było tam naprawdę sporo ;) Następnie trzeba było wrócić do autokaru by pojechać na kolejną atrakcję – rejs po kanałach Danii.
Kiedy już ruszyliśmy i powoli jechaliśmy uliczką wydarzyło się to czego najbardziej pragnęłam ;) Powiem szczerze, że stojąc pod pałacem z telefonem w ręce byłam gotowa na tą sytuację ale gdy już sobie odpuściłam i telefon schowałam to wtedy się pojawili- na rowerach, książę Fryderyk wraz ze starszymi dziećmi :)

Książę Fryderyk miał na sobie: czapkę z daszkiem na głowie (było dość silne słońce) i koszulkę z krótkim rękawem- o ile pamięta brązową i spodenki do kolan. Popatrzyłam jak skręcają w stronę pałacu i tyle :)
Powiecie „miałaś szczęście”- tak to prawda, wielkie, ogromne, niesamowite, nieprawdopodobne ;)
Jestem niezmiernie szczęśliwa za ten prezent od losu, że się to wydarzyło :)



Ale zobaczcie- maksymalnie pół godziny! Tylko tyle dzieliło mnie żeby przejechali koło mnie gdy stałam pod ich pałacem :) Los jest nieprzewidywalny!


Bardzo żałuję że nie dałam rady zrobić im zdjęć ale któż mógł przewidzieć że marzenie by ich zobaczyć się jednak spełni?


Następnie pojechaliśmy do miejsca skąd wypływały taksówki wodne i ruszyliśmy na godzinny rejs ;) Podczas rejsu można było raz jeszcze popatrzeć na Amalienborg, obejrzeć architekturę Danii i zauważyć różnicę pomiędzy nowymi apartamentami a starymi kamienicami, przepływaliśmy obok Christiansborg, mijaliśmy Operę Narodową :)


Duńska Opera Narodowa

Przepływaliśmy również obok Jachtu Królewskiego :)



jacht rodziny królewskiej :)
jacht z troszkę bliższej odległości, na jachcie stoi jego obsługa-mili i uśmiechnięci panowie którzy odmachali i słali pozdrowienia i mówili do nas "hi!", szczerze mówiąc wyglądali jakby na kogoś czekali, bo patrzyli czy wszystko jest z jachtem dobrze ;) 

Po zakończeniu rejsu mieliśmy czas wolny i pojechaliśmy na Deptak Stroget- jest to długa bo ponad kilometrowa uliczka po której obu stronach można zrobić zakupy a jest tam naprawdę wszystko :)


Na deptaku spędziłam niecałe półtorej godziny a następnie wróciłam do autokaru i ruszyłam w drogę powrotną do portu a następnie do Niemiec i do Polski :) 


I na tym zakończyła się moja "królewska" podróż, następnego dnia musiałam zajrzeć do telefonu żeby zobaczyć czy to aby nie był sen, ale nie to wydarzyło się naprawdę


Jestem szczęśliwa!!

Komentarze

  1. Niestety jeszcze nigdy nie miałam okazji odwiedzić Danii. Dziękuje za ten wpis, dzięki twoim opisom i pięknym zdjęciom poczułam niesamowity urok tego kraju i czuje się skutecznie zachęcona do wybrania się tam w najbliższym czasie :). Oh rzeczywiście miałaś niebywałe szczęście, że zobaczyłaś księcia, jeśli wrzuciłaś monetę do fontanny to może przy kolejnej wizycie w Danii uda Ci się zrobić zdjęcoe rodzinie królewskiej. Życzę Ci tego z całego serca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dziękuję za ten miły komentarz :) polecam wycieczkę do tego pięknego kraju, ja mam nadzieję, że jeszcze chociaż raz tam pojadę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę:) Piękne widoki, mam nadzieję, że kiedyś będę miała szansę na zobaczenie ich ''na żywo".
    Mam jeszcze pytanie: udało Ci się zakupić jakieś pamiątki związane z rodziną królewską?

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj!

    co do pamiątek- kupiłam w Danii 4 pocztówki, na jednej z nich jest Mary, Fryderyk i ich dzieci, mam też magnes aczkolwiek nie ma na nim rodziny tylko bardziej widok na kraj, kupiłam również pudełko na którym jest królowa Danii a właściwie jej karykatura :)

    jak teraz na to patrzę to trochę mało kupiłam ale to tylko ze względu na to, że postoje były bardzo krótkie, dzień był bardzo ciepły więc turystów było naprawdę dużo no i nie ukrywajmy zakupy w Danii to jest to dość kosztowna "przyjemność" :/ ( 1 korona kosztuje ok 60 groszy) a ceny niskie nie są :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! Bardzo lubię Twojego bloga. Jest bardzo ciekawy. Jak wszystko dobrze pójdzie to w przyszłe wakacje uda mi się odwiedzić Danię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję ;) staram się jak mogę ;)
      polecam wybrać się do Danii, jest tam naprawdę pięknie <3
      i oczywiście zapraszam do odwiedzania bloga ;)

      Usuń
  6. Ja też powoli, powoli planuję wyjazd do Danii na wycieczkę. Jednak chciałabym zwiedzić nie tylko Kopenhagę.
    Spędiłaś tam niezapomniane chwile!
    Pozdrawiam
    ania_lroyal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było niesamowicie! Na pewno wrócę tam w przyszłości ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Proszę o komentowanie w sposób kulturalny.

Popularne posty z tego bloga

Jak napisać list z prośbą o autograf.

Na prośbę czytelnika ponownie post o tym jak zdobyć autograf. Ja autografy w większości zdobywam listownie. Co należy zrobić by zdobyć podpis idola? Szykujemy dwie koperty różnej wielkości- np A4 i A5 oraz zdjęcie idola. Ja zawsze wysyłam zdjęcie bo ułatwia to zdobycie podpisu. Wyszukujemy adres do idola. Najczęściej jest to adres agencji, teatru czy planu filmowego.  Znaleziony adres piszemy na większej kopercie kopercie, zaś na mniejszej piszemy swój adres. Ja również na dużej kopercie zawsze piszę swój adres na wypadek zwrotu listu do mnie. Na obie koperty przyklejamy znaczki i szykujemy list. List. Na górze piszę zwrot grzecznościowy, następnie kilka słów o sobie, później kilka zdań o idolu, tzn. za co go cenię, coś o jego osiągnięciach. Następnie proszę o jej lub jego autograf na zdjęciu które wysłałam i składam odręczny podpis. Do dużej koperty wkładam mniejszą kopertę (z napisanym na niej adresem), list, zdjęcie oraz gdy list wysyłam za granicę- kupon IRC (międzynarodowy

Odpowiedź od Królowej Małżonki!

Witajcie! 26 stycznia otrzymałam odpowiedź od Camilli, Królowej Małżonki. Były to podziękowania za życzenia, które wysłałam 8 grudnia 2022 roku z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.

Poznajmy ich lepiej- Królowa Małgorzata II

Królowa Małgorzata II urodziła się 16 kwietnia 1940 jako córka Króla Frederika IX i Królowej Ingrid. Jej pełne imiona brzmią: Margrethe Alexandrine Þorhildur Ingrid. Królową Danii została w 1972 roku po śmierci swojego ojca. Królowa uczęszczała do Zahles Skole w latach 1946-1955. Jednakże od 1946 do 1949 roku uczyła się w Pałacu Amalienborg. W latach 1955-1956 uczyła się w  North Foreland Lodge w Hampshire w Anglii. Po otrzymaniu prywatnych lekcji ukończyła Zahles Skole z certyfikatem egzaminacyjnym na poziomie szkoły średniej II stopnia w 1959 roku. W latach 1960-1965 Królowa studiowała na uniwersytetach w Danii i innych krajach europejskich. Po zdaniu egzaminu z filozofii na Uniwersytecie w Kopenhadze w 1960 roku, studiowała archeologię na Uniwersytecie w Cambridge w latach 1960-61 i uzyskał dyplom z archeologii prehistorycznej. Następnie studiowała nauki polityczne na Uniwersytecie w Aarhus w latach 1961-1962, na Sorbonie w 1963 roku i London School of Economics w 1965 ro